Często zaczynamy się interesować sobą, gdy mamy problemy z ciałem fizycznym, a nie uwiadamiamy sobie, że są one końcowym efektem pewnego procesu – łańcucha przyczyn i skutków z poziomu ciał subtelnych.
Niedomagania w funkcjonowaniu ciała fizycznego często wynikają z zakłóceń energetycznych, emocjonalnych, psychicznych lub z jeszcze wyższych poziomów np. karmicznego, duchowego lub kosmicznego.
Esencje, które posiadam, wpływają na wszystkie poziomy naszej istoty, oczyszczają z zakłócających obcych wzorców, świadomości i informacji nie należących do człowieka. Przywracają właściwe funkcjonowanie komórkom, układom i płynom w organizmie i usuwają przyczyny powodujące zakłócenia i choroby. Wpływają na świat naszych emocji wprowadzając spokój i harmonię. ZabliŹniają zranienia emocjonalne, ułatwiając pracę z naszym wewnętrznym dzieckiem i pozytywnie wzmacniają naszą osobowość.

Esencje działają przeciwlękowo i przeciwdepresyjnie, wpływają na ciało astralne i mentalne pomagając radzić sobie w warunkach długo trwającego stresu. Są takie, które łagodzą świadome, a także nieuświadomione lęki, których pochodzenie może przebijać się z zamierzchłej przeszłoci. Są również takie, które rozpuszczają „blokady” w odczuwaniu uczuć powstałych wskutek zranień emocjonalnych z dzieciństwa lub jeszcze wczeniejszego okresu istnienia na Ziemi, a nawet przed zaistnieniem na Ziemi.
Niektóre cywilizacje celowo blokowały odczuwanie uczuć, żeby rozwijać swoje możliwoci intelektualne. Tego rodzaju „bloki” powodowały niedostępność miłości. Esencje wprowadzają harmonię między światem uczuć i umysłem.

Niektóre z esencji „specjalizują się” w usprawnieniu pracy umysłu, usuwają przyczyny powodujące trudności w dobrym funkcjonowaniu, ułatwiają koncentrację, uczenie się, wspierają pamięć, a także rozwój swoich potencjalnych możliwości, odkrywanie własnych talentów i podnoszą poczucie własnej wartości.

Wiele problemów wynika z tzw. „obciążeń karmicznych”, które dziedziczymy rodzinnie z linii matki i ojca, ale również mamy nasze własne osobiste obciążenia z okresu wczeniejszego niż nasze obecne wcielenie.
Tego rodzaju „dziedzictwo” powoduje niesatysfakcjonujące życie, trudności w realizowaniu siebie i swojego potencjału, tłumi naszą witalność i radość życia poprzez wprowadzanie niewłaściwych informacji do naszego „osobistego komputera”. Esencje pomagają w świadomej pracy nad przetwarzaniem tego programu na bardziej satysfakcjonujący dla nas i rozwijający. Wspierają nas również w naszej drodze ewolucyjnej, zwiększając możliwości percepcji ekstrasensorycznej, rozwijając wrażliwość na wyczuwanie, widzenie i komunikację z subtelnymi energiami.

Esencje pomagają wejść w przestrzenie informacyjne, które zwiększają naszą wiedzę o człowieku i wszechświecie oraz o drodze, którą podążamy indywidualnie i zbiorowo w naszym rozwoju.

Nazwa „esencje energetyczne” wydaje mi się jednak określeniem nieścisłym, ponieważ oddziaływają one nie tylko poprzez energię, którą emitują, lecz przede wszystkim poprzez informacje, jakie zawierają.

Zbigniew Pląder